#4 Orygenes
Witajcie kochani na kolejnej katechezie poświęconej starożytnym ojcom naszej wiary. Tydzień temu mówiliśmy, o ile dobrze pamiętam, o Klemensie Aleksandryjskim, świętym Klemensie Aleksandryjskim. Nie wiem z czego tutaj ha. Kamil Duszek Robot. A że robotem jestem? A, to jest nowy mikrofon. Dzięki niemu będziemy je dokładnie słuchać w internecie i wszystkich, którzy oglądają to teraz pozdrawiam. Tak, specjalnie dla was nowy mikrofon. Bezprzewodówka, bezprzewodówka. Zobaczcie, żaden kabelek się nie ciągnie jest łączność.
A dzięki tym katechezom mamy łączność, ale ze starożytnymi ojcami naszej wiary i właśnie dzisiaj dowiemy się o wybitnym, wybitnym naprawdę uczniu świętego Klemensa Aleksandryjskiego, o którym było tydzień temu. I tym wybitnym, wyjątkowym, największym uczniem świętego Klemensa Aleksandryjskiego był, uwaga, Orygenes.
I mam nadzieję, że takie imię znacie ze starożytności chrześcijaństwa, a jeśli nie, to właśnie dzisiaj poznamy sobie postać, historię oraz nauczanie Orygenesa. I od razu na wstępie muszę powiedzieć, że tak, Orygenes nie ma tytułu święty ani błogosławiony, bo Kościół nie czcił go jako świętego. Dlaczego? Powiemy sobie to. I też w związku z tym Orygenes nie jest w sensie ścisłym ojcem Kościoła. Zaliczamy go do tego grona, z starożytnych ojców, ale tytułu ojciec Kościoła nie ma. Tak sensu stricte to przysługuje mu tytuł „pisarz wczesnochrześcijański”, ale trudno nie jest patrzeć na Orygenesa jako na właśnie ojca naszej wiary, jednego z ojców naszej wiary, chociaż tego tytułu ojciec Kościoła nie posiada, no bo nie był nigdy kanonizowany i Kościół nie czcił go jako świętego, to jednak zdecydowanie Orygenes miał ogromny, ogromny wkład do historii Kościoła i też historii teologii. I ja nawet tak powiem śmiele, że jeżeli kojarzymy takie wielkie postacie z teologii, z historii teologii w Kościele, jak na przykład święty Tomasz z Akwinu, święty Augustyn, współcześnie, no to powiemy Ratzinger, no to zdecydowanie obok tych wielkich takich postaci teologicznych z historii Kościoła trzeba postawić Orygenesa. Był to wybitny, wybitny rozum.
Dobra. Kim był ten Orygenes i dlaczego jest dla nas on taki ważny? No, znowu ta Aleksandria i to, co tłumaczyłem tydzień temu, taka kolebka myśli intelektualnej, wysokiej kultury w tamtym czasie, wielkie miasto w Afryce prokonsularnej, północnej, w Egipcie, gdzie rozwija się cywilizacja tak naprawdę helleńska, myśl grecka, filozoficzna, tam też kwitnie chrześcijaństwo. No i Orygenes był uczniem świętego Klemensa Aleksandryjskiego, czyli to jest mniej więcej przełom II i III wieku.
Do końca, w którym roku urodził się Orygenes, nie wiemy, ale pod koniec II wieku i większość jego działalności i życia przypada już na pierwszą połowę III wieku. I Orygenes jest chrześcijaninem już od urodzenia. To znaczy, w przeciwieństwie właśnie np. do Justyna Rzymskiego, czy Ireneusza z Lyonu, którzy byli poganami, jako dorośli faceci nawrócili się na chrześcijaństwo. Orygenes jest chrześcijaninem już od urodzenia, bo urodził się i wychował się w rodzinie chrześcijańskiej. Tam właśnie w Aleksandrii chrześcijaństwo było bardzo, bardzo silne. I ojcem Orygenesa był Leonidas. Podoba mi się to imię. Brzmi trochę jak Legolas. Leonidas. W ogóle będą dzisiaj fajne imiona tych różnych kolegów Orygenesa. Samo imię Orygenes jest takie oryginalne i też łatwo je zapamiętać. Orygenes. No to jego tatą był Leonidas i Leonidas był oczywiście chrześcijaninem. Był katechetą. Znaczy nie chodził do podstawówki na katechezę, bo nie było w szkoły podstawowej, ale katechizował, czyli z ramienia kościoła nauczał innych chrześcijańskiej wiary, bo w ogóle sam był nauczycielem. Z tego żył Leonidas. Był nauczycielem w Aleksandrii i też dbał o to, żeby przekazywać chrześcijańską wiarę. No i swojego syna, zdecydowanie przekazał swojemu synowi Orygenesowi całą swoją wiedzę, no i też wychowanie chrześcijańskie.
Kiedy poznajemy Orygenesa jako młodego myśliciela, młodego teologa, od samego początku Orygenes jawi się jako taki surowy asceta, który daje swoim życiem przykład takiego życia, który daje swoim życiem przykład takiego chrześcijaństwa bardzo ascetycznego. O, tak to trzeba nazwać. To po prostu był zdecydowanie Orygenes był surowym ascetą. Tak był wychowany i tak potem całe życie mu przebiegło. Też dostał niesamowity przykład od swojego ojca, bo Leonidas w 202 roku padł ofiarą prześladowań chrześcijan w Aleksandrii, czyli tata, ojciec Orygenesa był męczennikiem. I sam Orygenes, dowiadujemy się to z jego biografii o tym, też jest w ogóle jego życie opisane dosyć, dobrze przez Euzebiusza z Cezarei w historii kościelnej, bo to była ważna postać Orygenes, taka bardzo znana i słynna w starożytności. Dowiadujemy się z tej historii, że Orygenes, kiedy jego ojciec trafił do więzienia i potem tam był zamordowany, tam oddał życie jako męczennik. Sam Orygenes był też gotowy do tego, żeby oddać swoje życie za wiarę chrześcijańską, chciał koniecznie umrzeć śmiercią męczeńską. Był gotowy do męczeństwa i podobno jego mama, mama wymyśliła taki sposób. Orygenes miał wtedy 17 albo 16 lat, jak jego ojciec ginie śmiercią męczeńską. I matka, żeby ustrzec syna przed też męczeństwem, wymyśliła sprytny sposób, nie wypuściła go z domu po prostu, ale nie to, że zamknęła drzwi na klucz, tylko schowała mu wszystkie ubrania. I Orygenes nie miał w to się ubrać, więc na golasa nie chciał wyjść i w związku z tym nie został pojmany i nie zginął śmiercią męczeńską jako młody chłopak, no ale chyba w tym wszystkim była Boża opatrzność, bo Pan Bóg miał dla tego gościa plan i chciał, żeby stał on się takim wybitnym, wybitnym myślicielem tego okresu starożytności w chrześcijaństwie.
Potem już Orygenesa jako trochę starszego chłopaka wyczaja biskup Aleksandrii Demetriusz i w ogóle biskup aleksandryjski rozpoznaje w nim wielkiego człowieka i zaprasza Orygenesa do tego, żeby sam został na miejsce swojego ojca takim właśnie nauczycielem chrześcijańskiej wiary i Orygenes faktycznie zakłada szkołę katechetyczną jest katechetą, tylko mówię to trochę, co tym słowem kryje się troszkę co innego niż dzisiejsi katecheci, chociaż Ula się uśmiecha, bo jest wspaniałą katechetką Orygenes wykłada prawdy chrześcijańskiej wiary i poziom, który on prezentuje, ta szkoła, którą on zakłada właśnie aleksandryjska szkoła szybko uzyskuje taką rangę akademicką. Tak, Orygenes jest człowiekiem, który żyje w sposób bardzo surowy, ascetyczny i jest tutaj taka trochę legenda, trudno to powiedzieć właśnie, bo Orygenes będzie wzbudzał kontrowersję od samego początku, bo on jest tak ascetyczny, tak żyje surowo, że to troszkę zakrawa o fanatyzm i teraz trudno powiedzieć, czy to jest prawda, ale tradycja mówi, że Orygenes w młodym wieku zinterpretował słowa Pana Jezusa Mt 19, 12 „jeżeli lewa ręka jest Ci…”, czy to trzeba by sprawdzić, kto ma telefon niech sprawdzi, Mt 19, 12, ale generalnie Orygenes miał zinterpretować te słowa w ten sposób, że postanowił się pozbawić męskości i dla Królestwa Niebieskiego miał rzekomo zostać eunuchem, czyli był kastratem według tradycji, przynajmniej tak też przedstawiał go Euzebiusz z Cezarei, dzisiaj z historycznego punktu widzenia to raczej nie jest pewne raczej się wydaje, że Orygenes nie pozbawił się męskości bo chociaż on sam nazywa się faktycznie eunuchem w kilku miejscach to w tamtym okresie w Aleksandrii w tamtej kulturze to słowo oznaczało niekoniecznie kogoś, kto się wykastrował ale mogło oznaczać celibatariusza czyli kogoś, kto postanowił być bezżenny dla Królestwa Bożego, więc dzisiaj historycy raczej mówią, że chyba to taka była potem przez przeciwników Orygenesa łatka przypięta mu, że jest kastratem, żeby go zdeprecjonować, że tu wariat pozbawił się męskości bo źle rozumiał Pismo Święte, ale na pewno Orygenes był takim wielkim ascetą, jeżeli chodzi o jego życie a na pewno jest wielkim intelektualistą.
Słuchajcie można powiedzieć, że Orygenes to jest taki Einstein trzeciego wieku i mówię na serio to nie tylko Einstein chrześcijaństwa, ale Orygenes był znany w ogóle w całym Imperium Rzymskim był taką osobistością to był taki no taki intelektualny guru dla ludzi tamtych czasów, nie tylko w kręgach chrześcijańskich, ale naprawdę imię Orygenesa było słynne w całym Imperium on utrzymywał kontakty z różnymi ważnymi osobami i tak dalej w ogóle też może taki szczegół z czego on się w ogóle utrzymywał bo on za swoją pracę nie miał żadnego utrzymania rzekomo sprzedał wszystkie książki, które miał po ojcu i już potem do końca życia z tych pieniędzy jakoś tam ledwo, ledwo ciułał ascetycznie ale, ale sobie sprzedał książki po ojcu pogańskich różnych tam autorów, których Orygenes uznał, że nie będzie się nimi tutaj kalał, nie będzie czytał tych bezeceństw z różnych pogańskich, to to posprzedawał i z tego miał się rzekomo utrzymywać, ale szybko właśnie imię Orygenesa jest znane w całym świecie starożytnym w tamtym czasie, nawet podobno z cesarzem miał utrzymywać korespondencję i w ogóle on był w takim wysokim kręgu kultury intelektualnej tamtych czasów.
Na przykład już jako chrześcijanin katecheta, ten też, który miał tą swoją szkołę katechetyczną pobiera nauki u takiego też słynnego filozofa pogańskiego w tamtym czasie Plotyna, albo też jest uczniem Ammoniusza Sakkasa, pięć lat podobno ci dwaj byli jego nauczycielami, to byli tacy najwybitniejsi filozofowie tamtych czasów szczególnie ten Plotyn, który założył potem neoplatonizm taką ważną też szkołę filozoficzną która była tak top, jeżeli chodzi o intelektualne w tamtym czasie i Orygenes jest uczniem Plotyna jest jego też współpracownikiem znany jest jako taki wybitny umysł swoich czasów to był taki człowiek, powiemy to mówi się człowiek orkiestra, który znał się intelektualnie naprawdę wtedy na wszystkim i na przykład inny uczeń Plotyna też taki słynny późniejszy filozof Porfiriusz biograf też Plotyna, pisze o Orygenesie i pisze o tym jak Orygenes jest wielkim uczonym, jak jest to wielki umysł to jest wybitny, zdolny człowiek i Porfiriusz jako pogański filozof dziwi się dlaczego ten Orygenes jest chrześcijaninem że tego nie mógł zrozumieć właśnie to tak wyróżniało Orygenesa że on jako taki człowiek na salonach intelektualnych tamtych czasów przede wszystkim szczycił się swoim chrześcijaństwem i on pojmuje się przede wszystkim jako misjonarz uważa siebie za tego który odczytuje swoje zadanie też to naukowe jako faktycznie taką misję.
Dobra ad rem. Co budzi takie wątpliwości o Orygenesa bo trochę tych wątpliwości jest oprócz tego, że może był kastratem, może nie był i że surowo żył a w ogóle niesamowicie dużo pisał na przykład mówi się tak podaje też historia, że on miał tą swoją szkołę nauczał ludzi i cały czas siedziało przy nim siedem osób i oni notowali to co on pisze i większość jego dzieł ma taki charakter faktyczny no takich wykładów naukowych jakby to były notatki z wykładów siedem gości pisało i zapisywało to co on mówi na bieżąco żeby to nie przepadło i siedmiu kolejnych siedziało i to kopiowało od razu na bieżąco więc nie było kiedyś, że możesz sobie nagrać tak jak teraz na YouTubie zostanie już na zawsze tutaj Mądrości Księdza Duszka tylko on miał po prostu od tego ludzi jakbyście teraz chłopaki siedzieli i zapisywali szybciutko to co ja mówię a potem Mati by od Mąskiego by kopiował i by zostawało i tych dzieł Orygenesa było mnóstwo nie wszystkie przetrwały do dzisiaj, a niektóre zostały.
Przede wszystkim najważniejsze dzieło Orygenesa to jest takie „O zasadach” które jest takim, taką syntezą myśli chrześcijańskiej tamtych czasów taka pierwsza wielka powiemy suma teologiczna jeszcze wtedy coś takiego jak suma teologiczna nie istniało ale to jest takie dzieło to po pierwsze, po drugie napisał mnóstwo różnych komentarzy biblijnych Orygenes to jest wielki, wielki egzegeta w ogóle ojciec nowoczesnej trzeci wiek, ale ojciec takiego naukowego patrzenia na Biblię Orygenes słuchajcie on na przykład napisał takie sobie stworzył narzędzie muszę znaleźć jak to się nazywało przepraszam, przepraszam takie sobie stworzył narzędzie biblijne które nazywało się Hexapla czyli dosłownie na język polski: wydanie sześciorakie Starego Testamentu to było coś takiego, że było sześć komentarzy w pierwszej kolumnie był tekst hebrajski w drugiej kolumnie był tekst hebrajski z dodanymi samogłoskami bo oryginalny język hebrajski nie miał samogłosek w trzeciej kolumnie było tłumaczenie greckie w czwartej kolumnie była Septuaginta w piątej kolejne tłumaczenie greckie a w szóstej tłumaczenie greckie, które Orygenes znalazł gdzieś w wazonie tak napisał że gdzieś tam, w sensie też prowadził jakieś widocznie badania no może nie wykopaliskowe, ale też do jakiegoś tłumaczenia wcześniej nieznanego czyli było sześć kolumn i były po prostu różne tłumaczenia na grecki Starego Testamentu i to wszystko jeszcze było opatrzone komentarzami Orygenesa i na przykład później, 150 lat później święty Hieronim, kiedy będzie tłumaczył Biblię na łacinę, to będzie właśnie skorzystał w bibliotece z tego dzieła Orygenesa i z oryginalnych notatek Orygenesa i będzie bardzo je cenił więc normalnie był gość, który prowadził taką profesjonalną metodyczną pracę naukową nad Biblią i na przykład też stworzył tak zwaną metodę alegorycznego interpretowania Pisma Świętego to takie było nowoczesne w tamtym czasie. Mówił, że każde słowo w Biblii ma trojakie znaczenie, że możemy tam doszukiwać się sensu, on nazywał to cielesnego. Chodzi o taki sens dosłowny, czyli co tam jest napisane. Mówi, dalej jest sens psychiczny, to powiemy dzisiaj taki moralny, czyli jak mam postępować. I dalej mówił o sensie duchowym, czyli teologicznym, czyli to, co jest najgłębsze w Biblii. Faktycznie on był autorem, możemy powiedzieć, wielkiej też szkoły biblijnej. Był też człowiekiem, który na przykład wyprzedzał, jeżeli chodzi o chrystologię, czyli naukę o Panu Jezusie, całą swoją epokę. Bo już u Orygenesa, jeszcze 100 lat przed Soborem w Nicei znajdziemy na przykład informację. Orygenes pisze wprost, że Syn Boży jest współistotny Ojcu. Nazywa Syna Bożego terminem homoousios. Co dopiero do dogmatyki katolickiej zostanie włączone 100 lat później. Więc w wielu takich aspektach w swojej myśli Orygenes był wybitny.
Wyprzedzał epokę, ale też w jego jednak dziełach znajdziemy wiele takich aspektów, które mogą niepokoić czy dziwić. No jednak był takim wielkim filozofem i wszystko próbował ująć w takim filozoficznym sensie. I może tak, żeby we wszystko się nie zgłębiać, nie wszystko wchodzić, to on miał taką wizję, że cały świat w historii stworzenia wyszedł od Boga i uważał, że cały świat w takim procesie, który on nazywał rekapitulacją albo apokatastazą do Boga wróci. Taką miał wizję rzeczywistości. Właśnie przedstawiał to w tym swoim dziele o zasadach. I to wszystko bardzo dobrze uzasadniał, ale na przykład potem jego uczniowie zaczęli wyciągać z tego wniosek, że w takim razie, że wszystko wróci do Boga to także złe duchy i w ogóle piekło jest puste, piekła nie ma i do dzisiaj jest taka teoria apokatastazy, którą wyciąga się właśnie z tych dzieł Orygenesa, która zresztą która zresztą wyciąga się właśnie z tych dzieł Orygenesa, która zresztą w pewnej mierze została potępiona przez Kościół. Albo takie miały różne Orygenes pomysły, na przykład uważał, że ciało zmartwychwstałe człowieka będzie miało kształt kuli, ponieważ kula jest najdoskonalszym kształtem, no to jak zmartwychwstaniemy będziemy mieć takie ciała duchowe zmartwychwstałe i będziemy okrągli. Tak uważał Orygenes. Raczej się mylił, raczej się mylił. W tym jego całym systemie teologiczno-filozoficznym było wiele takich kwestii, które później budziły różne wątpliwości. Też przez to potem były, też wielu późniejszych uczniów Orygenesa nie było koniecznie ortodoksyjnych. Sam Orygenes był wiernym katolikiem, był ortodoksem i nawracał innych z herezji na chrześcijaństwo, ale jego uczniowie potem rozwijali tą jego myśl. Nie zawsze byli wierni w nauce katolickiej. To też potem budziło w późniejszych wiekach taki dystans do postaci Orygenesa.
No a przede wszystkim, tak mi się osobiście wydaje, że Orygenes nie został świętym, bo się pokłócił ze swoim biskupem. I to może tak na koniec. Faktycznie z biskupem się pokłócił, tym Demetriuszem. No chodziło chyba trochę o to, że biskup zobaczył, że nie ma za bardzo władzy nad tą szkołą Orygenesa i że ten Orygenes ani nie jest księdzem, ani nie jest biskupem, ani nikim, a ma tutaj autorytet największy w całej, w całym kościele w Afryce Północnej. W zasadzie jego słowo jest ważniejsze od słowa tego biskupa. I no generalnie biskupowi się trochę to nie podobało. Taki się rodził trochę konflikt. Wiecie, hierarchia – teolog świecki. No i odpowiedź Orygenesa była bardzo prosta do biskupa. To nie ma problemu. Chętnie zostanę księdzem. Chętnie zostanę prezbiterem. To zaproponował Orygenes swojemu biskupowi Demetriuszowi. No ale tam biskup się nie zgodził, bo gdyby ten został prezbiterem, a prezbiter w Aleksandrii to był prawie jak biskup. No to autorytet Orygenesa byłby jeszcze większy. No i jakoś tak był taki impas. Tak nie wiadomo co zrobić. Sytuacja patowa.
No i słuchajcie, problem też był taki, że Orygenes miał dużo kolegów biskupów. Jego biskup go nie lubił, ale wielu innych biskupów to byli uczniowie Orygenesa. Bo ta szkoła Orygenesa była bardzo słynna już na cały świat chrześcijański. Na przykład w Jerozolimie był biskupem Aleksander, który był uczniem Klemensa Aleksandryjskiego, byli kolegami z Orygenesem ze szkolnej ławy, tak możemy powiedzieć. Tam w Cezarei był biskupem, biskup, nie pamiętam jak się nazywał, ale biskup, który był uczniem Orygenesa. Więc co drugi biskup, taki ważniejszy, to był wtedy uczeń Orygenesa. No i jak Orygenes był w podróży i był akurat w Jerozolimie, to biskup Jerozolimy mu powiedział, „Eej, słuchaj, w ogóle nie ma problemu, ja cię wyświęcę”. I go, pyk, udzielił mu święceń kapłańskich. Jak się dowiedział o tym biskup Aleksandryjski, Demetriusz, że tutaj Orygenes został wyświęcony na księdza, no to była taka ostra imba, jak to się mówi, i po prostu zwołał synod Orygenesa, wypędził z Aleksandrii, potępił i jeszcze stwierdził, że te święcenia są nieważne, bo Orygenes, bo były przyjęte wbrew woli biskupa lokalnego, to po pierwsze, a po drugie potem jeszcze była ta łatka, że był kastratem, więc pewnie były te święcenia nieważne.
Z dzisiejszego punktu widzenia badań raczej wszystko wskazuje na to, że faktycznie Orygenes kapłanem był i jak w brewiarzu nawet są czasem czytania, w godzinie czytań z Orygenesa, bo są, zdarzają się, to jest napisane Orygenes kapłan, więc też trochę dzisiaj kościół rehabilituje tę historię Orygenesa, ale wtedy taką łatkę mu przypięto, Orygenes z tej Aleksandrii musiał uciec, dokończył swego życia w Cezarei, gdzie kontynuował swoje dzieło, gdzie miał tych biskupów przychylnych, no i raczej był obdarzany takim wielkim szacunkiem do końca swojego życia, kiedy w 249 roku wybuchły prześladowania chrześcijan za Decjusza, Orygenes został aresztowany i był torturowany, wiary się nie wyparł, nie został zamordowany, wielu było męczenników, ale też było wielu wyznawców, wyznawcy to byli ci, którzy przeżyli tortury i się wiary chrześcijańskiej nie wyparli, to była ta kategoria confesores, do niej zaliczał się zdecydowanie Orygenes, był torturowany, był męczony za wiarę, nie został zabity, z tego więzienia potem wyszedł i zmarł już z powodów naturalnych kilka lat później, w 254 roku, no nie był czczony jako święty z powodu właśnie takiej, trochę takiej wewnątrzpolitycznej imby kościelnej, która się wokół jego osoby wtedy wzburzyła, więc był postacią przez jednych czczoną, przez innych nienawidzoną, więc ostatecznie kult się nie zrodził, no i też uczniowie Orygenesa, którzy rozwijali jego myśl, często byli nieortodoksyjni, takie wybierali sobie smaczki, jak z tym ciałem kulistym albo z tą apokatastazą, jakieś takie myśli Orygenesa rozwijali, które nie zawsze były zgodne z ortodoksją chrześcijańską i przez to też taka potem była łatka do Orygenesa przeklejona, że aaa, lepiej na niego uważać, lepiej z dystansem.
Dzisiaj kościół Orygenesa, no w takim sensie intelektualnym rehabilituje, chętnie sięgamy do jego myśli, do jego genialnych komentarzy biblijnych, czy wiecie na przykład, że do Ewangelii według świętego Jana, Orygenesa napisał komentarz biblijny, normalnie naukowa egzegeza III wiek, zgadnijcie ile to ma tomów do Ewangelii Janowej? 32 tomy! Pierwszy tom, pierwszy tom komentarza do Ewangelii Janowej jest o jednym zdaniu, o zdaniu: „Na początku było Słowo” i on o tym napisał cały tom, więc naprawdę to był umysł wybitny, wielki, chociaż nie ma tytułu ojca kościoła i nie jest czczony jako święty, to cytują go sobory, warto do niego sięgać, warto kiedyś sobie coś Orygenesa poczytać.
Dzięki za cierpliwość, dzisiaj było długo, ale to taki jeden z najważniejszych ludzi starożytności, dzięki, dzięki, dzięki, nadzieję, że się nagrało, czekaj, czekaj, a tak, wyłącz, ale nie wyłączaj aparatu.
/spisał MT/