Duchowa adopcja kapłanów
„Zwracam się do wszystkich tutaj obecnych i proszę Was, módlcie się za waszych kapłanów. Niech Bóg hojnie udziela im swoich darów, aby jako wierni słudzy Chrystusa, Najwyższego Kapłana, prowadzili was do Niego, bo On jest źródłem zbawienia. Wołajmy do Niego…”
Z liturgii Mszy Krzyżma w Wielki Czwartek
DUCHOWA „ADOPCJA” KAPŁANÓW
(ze wspomnień śp. księdza Marka Boruca)
INSPIRACJE
Cały Kościół każdego dnia modli się za papieża, a Kościoły diecezjalne za swego biskupa. Jest to modlitwa w sercu Eucharystii, w Wielkiej Modlitwie Eucharystycznej. Gdy Kościół celebruje Mszę Św. z udziałem dzieci to w prefacji I Modlitwy Eucharystycznej z udziałem dzieci, kapłan mówi: „Modlimy się do Ciebie z całym Kościołem (…), z naszymi księżmi i rodzicami”.
Zapewne wielu świeckich niejednokrotnie prywatnie modli się za swoich kapłanów.
W kręgach żeńskich zgromadzeń zakonnych, czynnych i kontemplacyjnych; na wielu kontynentach podjęto modlitwę za kapłanów, ale w sposób szczególny, siostry zakonne duchowo przysposabiały – „adoptowały” na całe swoje życie, konkretnego znanego z imienia i nazwiska kapłana. Gdy Matka Teresa z Kalkuty poinformowała o tym Jana Pawła II przyjął on to z radością pytając: „Czy mnie też? Jestem także kapłanem!” Dzieło to było darem dla Papieża przed jubileuszem 50-lecia jego kapłaństwa. O tym czytaliśmy w prasie katolickiej.
Pewnej jesieni małżonkowie odpowiedzialni za Domowy Kościół naszej diecezji odwiedzili w Dysie koło Lublina, w klasztorze Karmelitanek, nowicjuszkę Joannę, pochodzącą z Łosic. Rozmowa z nią dotyczyła także modlitwy za kapłanów. Joanna oświadczyła: „Mój Oblubieniec Jezus jest o mnie zazdrosny, nie mogę dzielić miłości do Niego z miłowaniem kogoś innego. Mojego Oblubieńca kocham także w kapłanach modląc się za nich”. Po tych odwiedzinach podczas jednego ze spotkań Wiesławy i Ryszarda oraz Krystyny z moderatorem diecezjalnym rodzi się myśl: Niech Domowy Kościół, każde z małżeństw „adoptuje”, przyjmie do swojej rodziny jednego kapłana z naszej diecezji. Po rozmowie z ks. biskupem Henrykiem Tomasikiem ks. biskup mówi – Tak- dla całego pomysłu, – ale ta nazwa? Zbyt kojarzy się z duchową „adopcją” poczętych dzieci. Szukajmy lepszej nazwy! Niestety nic innego nie wymyśliliśmy.
CZYN
Radosne, wielkie spotkanie opłatkowe Domowego Kościoła – Łosice 5 styczeń 1997 r, przedstawiamy zgromadzonym tę inicjatywę. Oklaski brzmią długo – Podejmiemy!. Przecież w Domowym Kościele spotykają się dwa sakramenty: kapłaństwa w osobie tego, który jest moderatorem, duchowym doradcą kręgu i małżeństwa we wspólnocie kilku par żyjących tym sakramentem. Przygotowaliśmy na to spotkanie druki z dokładnymi danymi kapłanów, zaczęło się losowanie „Zaadoptowano” tego dnia 391 kapłanów. Mówiłem o tym w naszym Katolickim Radiu Podlasia 6 stycznia br. o 13.40 i 19.10, owocem tego jest „adopcja” kolejnych 41 kapłanów, w tym wspólnota modlitewna z Międzyrzeca Podlaskiego -20. Przyłącza się do tego dzieła również Wspólnota Odnowy w Duchu Św. z Łukowa, „adoptując” 25 kapłanów. Razem to już 429 kapłanów, czeka jeszcze 143.
PRAKTYKA
Duchowa „adopcja” kapłana to duchowe przyjęcie Go do swojej rodziny, to zobowiązanie się do modlitwy codziennej choćby aktem strzelistym, a jeśli byłoby to możliwe: udział we Mszy Św. w Jego intencji, ofiarowanie cierpienia, bólu, choroby.
Kapłani „adoptowani” mają być o tym powiadomieni listownie, adres z łatwością otrzymamy we własnej parafii. List powinien zawierać przedstawienie się, powiadomienie o swoim duchowym darze – bezinteresownym. Wiemy, że już wiele małżeństw tak uczyniło, znamy radosne reakcje kapłanów, pewien kapłan emeryt odpisał: „to ktoś o mnie pamięta!?”.
ks. Marek Boruc
POST SCRIPTUM
Bliższe informację o Duchowej Adopcji Kapłana oraz o tych kapłanach, którzy nie są jeszcze „adoptowani” można uzyskać u Grażyny i Zbigniewa Kowalczuków (tel. 083 343 13 73).