Rekolekcje dla wdów i wdowców – świadectwo
ŚWIADECTWO Z REKOLEKCJI DLA WDÓW I WDOWCÓW
OPOLE NOWE LIPIEC 2024
Dziękuję Bogu za udział w rekolekcjach dla wdów i wdowców, które odbyły się w dniach 11-14.07.2024 w Domu Rekolekcyjnym Diecezji Siedleckiej w Opolu Nowym. Przed podjęciem decyzji o wyjeździe, jak to często bywa, pojawiały się nagle różne, zewnętrzne trudności, które podpowiadały żeby nie jechać. Wiedziałem jednak, że to znaki do podjęcia pozytywnej decyzji.
Byłem tam po raz pierwszy. Zostałem zaskoczony pięknym, uduchowionym miejscem, wspaniałym przygotowaniem Domu Rekolekcyjnego do przeżywania takich rekolekcji, w tym niesamowitej strony kulinarnej. Spotkałem się z serdecznością ekipy prowadzącej rekolekcje – animatorów, posługi muzycznej.
Rekolekcje te były dla mnie bardzo ważnym momentem, a czas tam spędzony bardzo owocny. Przede wszystkim wspaniałe ich prowadzenie przez Ks. Krzysztofa Zawadzkiego, który świetnie potrafił budować wspólnotę zaufania, mówić o Bogu, o Jego miłości i złożonej za nas ofierze. W sposób niestrudzony, z wielką mądrością oraz otwartością odpowiadał na pytania. A ja tych trochę miałem. Przed bardzo wielu laty zmarła moja Cudowna Żona. Kiedy przed kilku laty na rekolekcjach poznałem ponownie Wspaniałą Osobę, moja radość oraz wdzięczność Bogu nie miała granic. Niestety, bardzo szybko ujawniła się identyczna choroba jak u Żony. I zamiast ślubu ponowny pogrzeb. Pomimo mojej wieloletniej duchowej formacji, uczestnictwa w wielu rekolekcjach trudno mi było się z tymi wydarzeniami pogodzić. I nadal rozumieć, że Bóg jest Miłością.
Te rekolekcje pozwoliły mi zajrzeć w głąb siebie, dotknąć bolących miejsc, otworzyć się, aby zacząć słyszeć odpowiedzi na trudne sprawy. Bardzo ważnym elementem rekolekcji było to, iż przed ołtarzem znalazły się zdjęcia naszych zmarłych współmałżonków. Fakt ten, uświadamiając nam ich duchową wspólnotę, obecność, pozwolił dziękować Bogu za piękno ich życia, miłość, czynione dobro. Bardzo ważne były też świadectwa uczestników rekolekcji, którzy w różny sposób doświadczyli odejścia najbliższych osób i przeżywania ich nieobecności w codziennym życiu. Doświadczenia te umacniały moją wiarę pozwalając oddać Bogu to, co u nas słabe, z czym tak po ludzku trudno czasem dać sobie radę.
Podczas rekolekcji Bóg przypomniał mi ponownie jak ważne jest w codziennym życiu Pismo Święte, modlitwa, z czym w ostatnim czasie miałem „ nieco” problem. A przecież kiedyś po śmierci Żony napisałem m.in.:
… Chciałbym Cię raz jeszcze pokochać. Od nowa, inaczej. Ale czy mogę, kiedy Ciebie nie ma obok? Gdybym choć mógł zamienić kilka słów. Chciałbym Ci tyle powiedzieć….. Może przez telefon, fax, sms…. Przecież mamy tyle techniki. I mówią coraz głośniej, że jest ona najważniejsza. Widzę, jak pośród radosnych, odwiecznych gwiazd płynie zarozumiały satelita. Jeden, drugi….Dumny, że łączy najdalsze rozmowy. Moja ręka sięga po telefon. Ale przecież i tak nie znam do Ciebie numeru… Odnalazłem w kieszeni Twój ulubiony różaniec. Moje myśli biegną do Ciebie. Może to nasz wspólny telefon. Wiem, że jeśli zadzwonię, Ty podniesiesz słuchawkę.
Rekolekcje te tak bardzo przypomniały mi o tej pięknej łączności.
Janusz