Konferencje wtorkowe – 1. Kościół jako communio
Konferencje wtorkowe głoszone przez ks. dr. Kamila E. Duszka, Moderatora Diecezjalnego Ruchu Światło-Życie na kanale YT Góra Moria
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Witam Was serdecznie na kanale Góra Moria. Wprowadź swoje życie w ruch. Kochani, ja nazywam się ksiądz Kamil, a to jest kanał Ruchu Światło-Życie w Diecezji Siedleckiej. Zapraszam Was serdecznie do wysłuchania pierwszej konferencji z cyklu konferencji wtorkowych. Będą to konferencje poświęcone samym podstawom, czyli charyzmat Światło-Życie. Będziemy się zastanawiali, co to znaczy, że należymy do oazy, że jesteśmy Ruchem Światło-Życie. Oczywiście będę opierał się na tej książeczce: „Charyzmat Światło-Życie ojca Franciszka Blachnickiego”.
Będę wrzucał co tydzień jedną konferencję w każdy wtorek, aczkolwiek dzisiaj bonus będą dwie. Przyznam się, za tydzień też będą dwie, a potem już po jednej. Zatem dzisiaj temat Kościół jako komunio. Co? Brzmi skomplikowanie? Ależ nie. Będzie naprawdę easy. Zapraszam. Zaczynamy.
Czym jest Kościół? Czy raczej po co jest Kościół? O co nam w ogóle chodzi, kiedy gromadzimy się wspólnie na modlitwie, kiedy sprawujemy liturgię, kiedy czytamy Słowo Boże, kiedy nazywamy się Kościołem? O co nam chodzi? Po co to wszystko? Mówiąc najprościej, Kościół istnieje po to, by spotkać Jezusa. To jest istota i cel istnienia Kościoła. Osobowe spotkanie z Jezusem jako Panem i Zbawicielem. I wejście z Nim w relacje, bo to Jezus jest twoim Zbawcą. Jezus jest tym, który cię ratuje, który daje ci życie. Kościół jest o tyle potrzebny, o ile wprowadza nas w te relacje z Jezusem. Dlatego, mówiąc najprościej, Kościół jest narzędziem zbawienia, czy jak sam siebie czasem nazywa, jest jakby sakramentem. Jest znakiem, dzięki któremu i przez który możesz wchodzić w relacje z Jezusem, twoim Panem i Zbawicielem. Kochani, my różnie myślimy o Kościele, różnie Kościół nazywamy. Nieraz mówimy o Kościele tylko w kategoriach ludzkich, politycznych. Niektórzy patrzą się na Kościół jako na instytucję charytatywną, jako na instytucję, która wpływa na życie społeczne. Pod wieloma względami to jest prawda, ale to totalnie nie wyczerpuje, ani w ogóle nie ujmuje istoty Kościoła. Istotą Kościoła jest doprowadzenie ciebie do spotkania z Jezusem i umożliwienie ci wejścia w relacje z Jezusem, który powiedział, gdzie dwaj lub trzej są zabrani w imię moje, tam i ja jestem pośród nich. Jeżeli prześledzimy to, co przez wieki Kościół mówił sam o sobie, to odnajdziemy ogromne bogactwo. Starożytni ojcowie naszej wiary rozumieli Kościół jako oblubienicę Chrystusa albo jako nową arkę Noego, w której możesz być ocalony. W Piśmie Świętym chociażby św. Paweł ujmuje Kościół jako ciało Chrystusa, mistyczne ciało Chrystusa. Więc są przeróżne określenia. W nowszych nurtach teologicznych, w nowszej, nowożytnej teologii często Kościół był nazywany właśnie mistycznym ciałem Chrystusa, nowym ludem Bożym, świętą społecznością. Było wiele różnych ujęć, ale nasz założyciel naszego ruchu, ojciec Franciszek Blachnicki, kiedy w jego głowie pojawiała się idea, myśl, aby stworzyć ruch światło-życie, kiedy zaczynał to odczytywać, ten charyzmat, który dał mu Pan, to zaczął analizować teksty Soboru Watykańskiego II i odkrył, zresztą nie tylko on, ale wielu, którzy te teksty analizowali, że Kościół w XX wieku i w XXI też określa się przede wszystkim sam siebie jako communio. To jest to, co Kościół mówi sam o sobie. Kościół stwierdza, że istotą jego bycia, jego sensem jest communio. I jakby w tym jednym pojęciu streszczają się wszystkie inne określenia Kościoła.
Kościół to communio, ale co to znaczy communio? Communio, komunia, naturalnie, intuicyjnie słowo to kojarzy nam się ze wspólnotą. Przyjmujemy komunię świętą, czyli wchodzimy w komunię z Jezusem. We wspólnotę z Jezusem. Staramy się budować komunię między nami, więc wspólnotę między nami. I tak, słowo communia oznacza wspólnotę, ale nie byle jaką. Wspólnotę miłości. Wspólnotę, która jednoczy. Wspólnotę, która jest zakorzeniona w Bogu. Ostatecznie możemy powiedzieć, że w Bogu jest communio. Przecież wierzymy w Boga, w Trójcy Świętej Jedynego, Ojca, Syna i Ducha Świętego. Bóg jest jeden. Ale nie jest samotnością. Bóg nie jest egoizmem. Bóg jest wspólnotą osób. Wspólnotą tak doskonałą, że najważniejsza jest tutaj jedność pomiędzy tymi trzema osobami. Jedność tak doskonała, że nie mamy trzech Bogów, ale jednego Boga. W trzech osobach. Tajemnica, którą ciężko zrozumieć, ale na szczęście łatwiej nią żyć. I po to jest nam dany Kościół. Po to, byśmy byli włączeni w ten dynamizm życia Boga, w communio, w komunię. Nie bez kozery, kiedy idziesz na mszę, to czujesz, że to jest tak ważne, żeby przystąpić do komunii świętej. Istotą Kościoła jest budowanie komunii. Na początku powiedziałem, że istotą Kościoła jest doprowadzenie cię do spotkania z Jezusem i twoje wejście w relacje z Nim. I to jest pierwszy wymiar tej komunii, którą ma budować Kościół. Pierwszy wymiar communio.
Ojciec Franciszek Blachnicki mówił o tym, że jest to ten wymiar wertykalny. Ty i Pan Bóg, Ty i Jezus. Nie bez powodu przygoda w naszym ruchu rozpoczyna się na pierwszym stopniu od przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela. To jest punkt wyjścia. To jest punkt wyjścia twojego bycia w Kościele. Ty i twoja relacja do Boga. Ja i communio wertykalne. Do góry, które zbuduję z Panem. Moja relacja z Chrystusem. I dzięki Chrystusowi z Ojcem w Duchu Świętym. Ale to communio wertykalne między mną a Bogiem, ono ma się rozlewać na rzeczywistość dookoła mnie. I to jest Kościół. Czyli communia horyzontalna. Tak jak wyobrazimy sobie horyzont, który sięga daleko, obejmuje całą przestrzeń. To to jest zadanie Kościoła. Objąć całą ludzkość w komunii, we wspólnocie, w jedności. Aby ludzkość w tej jedności mogła budować komunię z Bogiem. O to chodzi w Kościele. Po to jest Kościół. To jest sens Kościoła. I to jest dla nas, kochani, punkt wyjścia dla naszego bycia w Ruchu Światło-Życie. Punkt wyjścia dlatego, abyśmy zrozumieli, co to znaczy, że Ruch Światło-Życie jest wspólnotą eklezjalną. Eklezjalną. Czyli taką, która ma budować komunię i urzeczywistniać Kościół. O tym więcej na kolejnej konferencji.
Ale jeszcze może teraz na koniec takie trzy elementy, które są dla nas bardzo ważne w naszym samorozumieniu siebie jako wspólnoty kościelnej. Ja bardzo mocno wierzę we wspólnotę. We wspólnocie spotkałem Chrystusa. We wspólnocie przeszedłem drogę nawrócenia daleko. Przeszedłem drogę nawrócenia dalej i ją przechodzę. We wspólnocie otrzymuję pomoc i Boże łaski. We wspólnocie doświadczam Boga. Wierzę we wspólnotę, ale nie w każdą wspólnotę. Wierzę tylko w taką wspólnotę, która buduje komunię, czyli która jest Kościołem. W inne wspólnoty nie wierzę. My możemy budować różne wspólnoty. Możemy budować wspólnotę kawy i ciastka. Możemy budować wspólnotę zainteresowań. Koło zainteresowań. Możemy budować wspólnotę wzajemnej adoracji. Dziś niestety niektórzy starają się budować wspólnotę nienawiści. Jednoczą się wokół jakiegoś wspólnego wroga, którego nienawidzą. My chcemy budować wspólnotę wokół Jezusa Chrystusa. Wierzę tylko we wspólnotę, która jest wspólnotą Kościoła. We wspólnotę, w której jest Jezus. I czasem warto jest popatrzeć się na wspólnotę, w której jestem. Którą buduję? Moją małą grupę? Oazę Wielką? Czy w ogóle wspólnotę, w której wracam, mogę być spoza ruchu? Trzy ważne pytania:
- Czy w tej wspólnocie jest Słowo Boże?
- Czy są w niej sakramenty?
- I czy jest pasterz?
To są trzy podstawowe zagadnienia, które są jak test na to, czy to jest wspólnota kościelna, kościołowa, eklezjalna, która buduje komunię. Nie będzie komunii bez tych trzech elementów, bez Słowa Bożego, sakramentów i pasterza. Chodzi ostatecznie o biskupa, papieża, ale uobecnieniem tego pasterza jako znaku jedności jest często we wspólnocie po prostu kapłan. Słowo Boże, sakramenty, pasterz. Bez tego nie będziemy budowali komunii. Będziemy budowali jakąś utopię. I w końcu się rozjedziemy. Ok. Kochani, dzięki. Starczy na dzisiaj.
Zachęcam do wysłuchania kolejnej konferencji. Będziemy zastanawiali się, jak to communio wcielać w nasze życie. Jak urzeczywistniać Kościół. Na jakiej drodze. Dzięki. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
/spisał MT/